Nagłośnienie

Najlepsze nagłośnienie w samochodzie do 2000 złotych – wybieramy radio i głośniki

Najlepsze nagłośnienie w samochodzie do 2000 złotych – wybieramy radio i głośniki
Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis

Skompletowanie systemu audio marzeń jest jak najbardziej możliwe – zarówno tych bardziej zaawansowanych, jak i zestawów dla audiofili z krwi i kości. Jak się okazuje potrzebne są nie tylko pokaźne sumy pieniędzy, ale również czas i cierpliwość.

Najlepszą metodą działań będzie systematyczna rozbudowa obecnego nagłośnienia. Pierwszym krokiem jest najczęściej kupno wysokiej klasy radioodtwarzacza dostosowanego do wielokanałowego wzmacniacza. Najpopularniejszym rozwiązaniem wydaje się być wzmacniacz czterokanałowy, który służy jako hub do wszystkich głośników. Dzięki takiemu rozwiązaniu uzyskamy satysfakcjonującą jakość dźwięku. 

Niestety, sam sprzęt high-end to nie wszystko. Często zdarza się, że samochód nie jest przystosowany do urządzeń audio tej klasy – wówczas konieczna jest wizyta w warsztacie, która pozwoli,  m.in. na wygłuszenie drzwi czy odpowiednie rozszerzenie miejsc montażowych przewidzianych przez producenta auta. 

Koszty nagłośnienia

Pod względem kosztów nagłośnienia – “sky is the limit”. Nietrudno bowiem przekroczyć magiczną granicę 100 tysięcy złotych – czyli mniej więcej tyle ile trzeba zapłacić za nowe auto klasy średniej. Obecnie odchodzi się od klasycznych rozwiązań na rzecz tych cyfrowych. A więc w systemach audio stosuje się zaawansowaną elektronikę, np. procesory o kosmicznych możliwościach obliczeniowych. Są one absolutnie niezbędne w procesie dostarczania sygnału z odpowiednio wyselekcjonowanego pasma częstotliwości. Rezultatem jest najwyższa jakość drgań wydobywających się z nagłośnienia.

Wydatki chodzą parami

By w pełni wykorzystać możliwości drogich i zaawansowanych urządzeń, trzeba zainwestować w lepsze materiały i akcesoria – a to z kolei wiąże się z przekroczeniem budżetu. Jednakże, kompletowanie nagłośnienia marzeń nie musi być zagrożeniem dla portfela. 

High-end

Według iście “książkowych” zaleceń – radio powinno mieć co najmniej dwie pary wyjść RCA, jak i rozbudowaną korekcję sterowania subwooferem. Głośniki – za zestaw wyższej klasy trzeba zapłacić w granicach 400 zł. Już przy produktach tej klasy z łatwością można zauważyć różnicę w porównaniu z tymi tańszymi. Zwykle różnica objawia się poprzez czystość i klarowność tonów. Z kolei, żeby w pełni wykorzystać drogie głośniki, warto zainwestować w profesjonalne przygotowanie miejsc montażowych – nieocenione okażą się pierścienie mocujące i wygłuszenie drzwi. 

Subwoofer – regułą jest, że mocniejsza skrzynia idzie w parze z lepszym modelem. Subwoofer zazwyczaj wyposażony jest w solidny gumowy resor, wzmocnioną membranę, masywniejszy odlewany kosz i lepszej jakości cewkę. To wszystko gwarantuje mocniejsze brzmienie. Jeśli zależy wam na doświadczeniach audiofilskich, polecamy skrzynię zamkniętą. 

Wzmacniacz – czterokanałowy model wyższej klasy to wydatek rzędu 600 zł. Warto jednak upolować odpowiedni sprzęt na licznych promocjach i wyprzedażach, które pozwolą wam w znaczny sposób zaoszczędzić. Wzmacniacze nie ulegają zaawansowanej ewolucji technologicznej – dlatego też, stawianie na starsze modele to również poprawne podejście. Zwróć uwagę na płynnie regulowane filtry dolno- i górnoprzepustowe. 

Podsumowując – nie oszczędzajmy na profesjonalnym wygłuszeniu drzwi i montażu pierścieni dystansowych do głośników. Podstawą są również dobrej jakości przewody, które są w stanie wprowadzić różnice w jakości audio. Jeśli Twoje radio nie jest wyposażone w komfortową regulację subwooferem, polecamy wzmacniacz z wbudowanym sterowaniem poziomem tonów niskich. Jeśli chodzi o zestaw głośnomówiący – doradzamy model z oddzielnym wyświetlaczem i własnym głośnikiem. Podłączeniu zestawu Bluetooth do instalacji ze wzmacniaczem może obniżyć jakość dźwięku. 

Jak łatwo zauważyć – skompletowanie nagłośnienia to nie lada przedsięwzięcie. Faktem jest, że wydatek zwraca się z nawiązką. System audio klasy high-end dostarcza doświadczeń, których z całą pewnością pozazdrościłby każdy audiofil. 

(fot. pixabay.com)

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*