Tuning samochodów sięga o wiele dalej, niż mogłoby się wydawać, a jego historia jest niezwykle bogata. Modyfikacja pojazdów jest bliska Twemu sercu i chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o tej sztuce poza metodami pozwalającymi na poprawę osiągów i walorów estetycznych? Sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.
Tuning to nic innego, jak wszelkiego rodzaju optymalizacja osiągów silnika, której celem jest znaczne poprawienie wyników fabrycznej jednostki napędowej. W gruncie rzeczy tuning istnieje równie długo, co pojazdy mechaniczne. Już pierwsze z nich poddawane były fikuśnym modyfikacjom przez ich właścicieli – zaczynając od estetycznych, przez mechaniczne i kończąc na akustycznych.
Masowo produkowane pojazdy mechaniczne zdobyły rynek i serca ludzi pod koniec XIX i na początku wieku XX. Choć początkowo samochody były zarezerwowane dla najbogatszej warstwy społecznej, to wraz z rozwojem i ewolucją rynku produkcyjnego zaczęły one docierać do niższych klas. Głównie za sprawą słynnego amerykańskiego inżyniera, Henry’ego Forda, którego marzeniem było sprawić, by samochody stały się powszechnym środkiem transportu.
Legendarny Ford Model T uznawany jest za pierwszy samochód, na który mogli sobie pozwolić zwykli zjadacze chleba. Można przypuszczać więc, że początki prób modyfikacji i poprawy osiągów sięgają właśnie tej epoki. Z racji tego, że zaledwie kilka oryginalnych Modeli T zachowało się do naszych czasów, niemożliwym jest dowiedzieć się, jakich metod używano, by wydobyć z niego odrobinę więcej “pary”.
Poza naturalną ciekawością właścicieli samochodów w dobie wyścigów tuning jest sposobem mas na uzyskanie namiastki doświadczeń zarezerwowanych dla o wiele droższych, typowo sportowych pojazdów. Dzięki szeroko dostępnym narzędziom i częściom zamiennym oraz stosunkowo lekkim pojazdom społeczność zmotoryzowana jest w stanie uzyskać znaczną poprawę osiągów przy niskich kosztach. Warto zaznaczyć, że próby te nie zawsze okazywały się owocne z racji braku umiejętności i doświadczenia potrzebnego do przeprowadzenia daleko idących modyfikacji.
Jednym z głównych katalizatorów zmian w zakresie powszechnego tuningu samochodów było brytyjskie Mini. Zwłaszcza kultowy model Cooper okazał się być strzałem w dziesiątkę i hitem zarówno na torze, jak i poza nim. Największym czynnikiem rozpalającym wyobraźnie posiadaczy Mini Cooperów była jego prostota. Kolejnym szał wyścigowy, który inspirował właścicieli Mini do własnych prób modyfikowania egzemplarzy za pomocą ogólnodostępnych narzędzi. Z tego względu lata sześćdziesiąte uważane są za złoty wiek domowego tuningu.
Kolejnym ważnym etapem w popularyzacji tuningu były amerykańskie wyścigi NASCAR oraz Formuły 1. To właśnie one wychowały pokolenia inżynierów, które uczyły się tajników mechaniki poprzez emulację zabiegów znanych z torów. Społeczność skupiona wokół tuningu rosła w siłę i pokonywała kolejne etapy, popychając motoryzację do przodu.
To zdecydowanie era japońskiej motoryzacji, która otworzyła się na świat. Import samochodów zaprojektowanych z myślą o osiągach takich jak Nissan Skyline przez osoby prywatne pozwolił docenić kunszt inżynierski Kraju Zachodzącego Słońca. Dzięki zachodniemu trendowi na sportowe samochody, japońskie kompaktowe i oszczędne samochody wypełniły lukę na rynku samochodowym.
Ze względu na niskie koszta eksploatacji i produkcji, japońskie samochody ze stajni Mitsubishi, Toyoty, czy chociażby Nissana stały się gorącym towarem dla społeczności modyfikującej pojazdy.
Rosnąca popularność przełożyła się na zakorzenienie japończyków w popkulturze, zwłaszcza w kinematografii i grach komputerowych. Do głowy przychodzi przede wszystkim kultowa seria Need for Speed czy Szybcy i Wściekli, które ukazywały głównie japońskie samochody tuningowane do granic możliwości.
Jest to bezpośrednia kontynuacja trendów zapoczątkowanych blisko sto lat wcześniej za pośrednictwem Forda Model T, który spopularyzował motoryzację i pokazał, że zaawansowane nie musi oznaczać drogie i niedostępne.
(fot. pixabay.com)